Jedne z moich pierwszych, długich kolczyków wykonane na początku mojej przygody z sutaszem wiosną zeszłego roku. Teraz jak na nie patrzę, aż mi wstyd za te krzywulce, ale forma nadal mi się podoba, dlatego ośmielam się Wam je przedstawić. Gdybym je dziś szyła, zapewne byłyby bardziej równe i lepiej wykończone, ale jak to mówią trening czyni mistrza :)
Kolczyki doczekały się nawet sesji zdjęciowej, w której w rolę modelki wcieliła się moja siostra Ania.
Nie są dostępne aktualnie, ale możliwe jest wykonanie (już zdecydowanie lepsze) podobnej ozdoby na zamówienie.
Serce kolczyków stanowił piękny pręgowany agat, a towarzyszyły mu kryształki Swarovskiego, koraliki toho i fire polish.
Ania w kolczykach "Blue Velvet" i stylizacji elegancko - marynarskiej, w sam raz na wieczorny spacer po sopockim molo albo imprezę na ekskluzywnym jachcie :)
Ania w kolczykach "Blue Velvet" w stylizacji "szalone lata 80-te".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz