niedziela, 21 grudnia 2014

Sutasz nie jedno ma imię...

Dziś, w ferworze świątecznych przygotowań, pomiędzy ubieraniem choinki a przygotowywaniem świątecznych smakołyków  moja przesympatyczna koleżanka Małgosia zrobiła mi przebieraną sesję z sutaszem w roli głównej.
Sylwester i karnawał tuż, tuż. Być może wybieracie się na imprezy przebierane, wówczas skorzystanie z mojej biżuterii do wymyślonych przez Was stylizacji jest jak najbardziej wskazane. Chciałybyście wcielić się w Madame de'Pompadour, Carycę Katarzynę, Szeherezadę a może w Królową Śniegu?  Z biżuterią sutasz to nic trudnego! Bransoletka albo wisior mogą służyć jako naczółek ala tiara lub ozdoba rodem z Bollywood, do tego wystarczy dobrać kilka dodatków w klimacie danej epoki i już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz